Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 20-10-2007, 21:06   #1
MrYasiuPL
 
Reputacja: 1 MrYasiuPL ma wspaniałą reputacjęMrYasiuPL ma wspaniałą reputacjęMrYasiuPL ma wspaniałą reputacjęMrYasiuPL ma wspaniałą reputacjęMrYasiuPL ma wspaniałą reputacjęMrYasiuPL ma wspaniałą reputacjęMrYasiuPL ma wspaniałą reputacjęMrYasiuPL ma wspaniałą reputacjęMrYasiuPL ma wspaniałą reputacjęMrYasiuPL ma wspaniałą reputacjęMrYasiuPL ma wspaniałą reputację
[autorski] Wyprawa po Klejnot 2

W jaskini paliło się ognisko przy którym siedziało 7 chętnych osób do pomocy rebeliantom. Zebrali się tu z różnych powodów, byli różnych ras oraz mieli odmienne charaktery ale wszyscy byli mężczyznami.
Przy wyjściu siedział oparty o ścianę jaskini Garret. Był on jasnowłosym, dobrze zbudowanym człowiekiem ubranym w ciemne barwy. Miał długi miecz, łuk oraz kołczan a także kilka sztyletów. Umiał dobrze walczyć.

Obok niego siedział Pailukas, elfi mag. Przystojny, szczupły, ubrany w czarne szaty i bawiący się różdżką. Mima że wyglądał jak typowy młody mag miał na sobie kolczugę i miecz którym jako tako walczył.

Następną osobą był Zygfryd Bez Domu. Czerwono włosy rycerz o ideałach czynienia dobra. Człowiek był ubrany w płytową zbroję oraz płaszcz z herbem jego rodu (sokół na niebiesko-białym tle). Ostrzył miecz świecący dziwną poświatą.

W przyciemnionym rogu leżał drow o imieniu DarkRev. Uzdolniony zabójca mający niezbyt sprawne prawe oko. osiadał całkiem niezły ekwipunek, sejmitar, szpon oraz 2 sztylet. Było to wszystko zamoczone w truciźnie.

Dalej siedziało 2 jaszczuroludzi o zielonych skórach. Quahcoatl zwany też Wszystkowidzącym Wężem był szamanem który był prawie ślepy. Trzymał magiczny kostur z czaszką na końcu. Z jego starej szaty zwisało mnóstwo farb, piór, magicznych proszków oraz flakoników. Jaszczuroludź potrafił rozmawiać z duchami i widzieć je. Nie był typowy, jego wzrok wdział magię i duchy ale nic innego.

Drugi stwór pochodził z tej wyspy a dokładniej z Wielkich Bagien. Gunnar Dreagnauth miał rodzinę w mieście ale jego klan musiał zwalczyć nieumarłych. Był wyśmienitym wojownikiem i strategiem tak jak większość jego rodu. Był też mądrzejszy od innych jaszczuroludzi z jego wioski. Wyglądał jakby składał sie z broni. Cały zakuty w płytową zbroję a na plecach miał łuk, zakrzywiony miecz, sztylety, toporek oraz ekwipunek dzięki któremu mógłby prowadzić oblężenie zamku.

Na końcu stał człowiek-zabójca który miał maskę. Nigdy jej nie zdejmował. Miał znak Gildii Skorpionów na płaszczu, zatruty krótki miecz, kilkanaście shurikenów oraz łuk i kołczan.
--------------------------------------------------------------------------

-Więc tak, -mówił dowódca- dam wam mapę. Uważajcie na nieumarłych. Pamiętajcie, musicie zaleźć kawałki klejnotu z duszą cienia! Podobno wieśniak Henry z wioski Hornhill jest bliskim współpracownikiem kapłanów. Może coś widzieć. Ale pamiętajcie! Wszyscy mieszkańcy tych okolic nienawidzą Cieni. No więc do zobaczenia! Wróćcie do obozu gdybyście odnaleźli klejnot. Żegnajcie!
Człowiek wyszedł z jaskini. Zobaczyliście że leży przed wami mapa.
[Tu będzie mapka ale teraz mi się skaner popsół. ]

Nagle do jaskinie wbiegł nekromanta i zobmiak. Byli to nekromana i jego pomocnik Ben których znał DarkRev, Pailukas i Zygfryd.
-Uhhh.... wybaczcie. Spóźniłem się!
 

Ostatnio edytowane przez MrYasiuPL : 21-10-2007 o 15:18.
MrYasiuPL jest offline