Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 22-10-2007, 12:39   #1
Nauczyciel
 
Reputacja: 1 Nauczyciel ma wspaniałą reputacjęNauczyciel ma wspaniałą reputacjęNauczyciel ma wspaniałą reputacjęNauczyciel ma wspaniałą reputacjęNauczyciel ma wspaniałą reputacjęNauczyciel ma wspaniałą reputacjęNauczyciel ma wspaniałą reputacjęNauczyciel ma wspaniałą reputacjęNauczyciel ma wspaniałą reputacjęNauczyciel ma wspaniałą reputacjęNauczyciel ma wspaniałą reputację
[Autorski] Army of Darkness (Armia Ciemności)

Moja pierwsza, forumowa sesja. :P Wybaczcie.



- Joe? Nie mówiłeś mi jeszcze skąd przybyli Ci nowi przybysze...
- Aaa... No tak. Przybyli... z dalekich krain.
- Dalekich krain? - zapytał ździwiony Henry.
- No wiesz... Tam gdzie Ziemia się kończy - odrzekł nie potrafiący odpowiedzieć na zadane pytanie Joe.
- Jesteś tego pewien?
- Jak tego, że diabeł siedzi w nadzorcy, Marcusie. Jestem pewiem, iż czarodziej, Zarggos mógłby zdradzić więcej szegółów Ich pochodzenia.

***

- Co sprowadza Ciebie do mojej skromnej siedziby, drogi Joe?
- Wielu mieszkańców miasta, pobliskich wsi chciałoby się dowiedzieć czegoś o nowoprzybyłych. Ja także bym chętnie posłuchał, bowiem zaciekawiły mnie ich niezwykłe narzędzia i czary.
- Joe, Joe, Joe... Ciekawość to pierwszy stopień do piekła, ale nie martw się tym zabardzo, gdyż stopni jest tysiąc. - Zarggos jak dotąd zapatrzony w swoje gary eksperymentalne odwrócił się spokojnie, a następnie spojrzał głęboko w oczy gościa - Uwierz mi. Nie chcesz wiedzieć kim są Przybysze. Jeśli byś się jednak dowiedział skąd Oni się tutaj wzięli to byś oszalał, popełnił samobójstwo, pogrążył się w smutku oraz samotności lub zmienił bieg historii i skazał nas wszystkich na nienazwane męki.
- Ale!
- Dowidzenia, Joe - odparł przecząco czarodziej.
- A co z Ich broniami? Czym są te magiczne, ziejące ogniem i śmiercią rury? Co to za śpiewające metalowe skrzynki? Dlaczego to COŚ się porusza?
- DOWIDZENIA, JOE... Pozdrów krewnych.


12.08.1386
Drogi Albercie,

Piszę do ciebie, bracie mój, ponieważ stało się nieprzewidziane. Dokonałem tego czego Ty dokonałeś.

Były problemy z transportem, owszem, ale dałem radę, dzięki Twoim naukom przysłałem nam na pomoc Tych z Nowszch Czasów. Tobie, mistrzu, udało się 10 lat temu zwerbować Wielkiego, który ocalił Twoje miasto, mnie się nie udało zdobyć jednego. Mistrzu, sprowadziłem trzech! Zmarnowałem niezliczone ilości energii, by Ich przyzwać, ale to nie ma znaczenia, gdyż stało się, są tutaj i miejmy nadzieję, że pomogą baronowi oraz mnie ocalić Calscen, te ziemie. Tak jak Wielki pomógł wam, tak Oni pomogą nam. Przybyli dzisiaj rano, nie wiedzą jak sią w Calscen znaleźli i dlaczego. Baron nie powitał Ich z radością, bowiem wparowali na plac centralny rynku miejskiego w dwóch poruszających się w niezrozumiały sposób rzeczach, podobnych do tego, którego używał Wielki do zniszczenia Armii Ciemości. Ludzie miasta są przestraszeni, nie uspokoiła Ich nawet historyjka, którą wymyśliłem, by nie mieszać im w głowach. Nie powinni się dowiedzieć skąd, kim są Ci z Nowszych Czasów. Gdyby jednak się dowiedzieli oznaczałoby to koniec wszystkiego. Ci z Nowsych Czasów twierdzą, iż przybyli z roku 1983, z kraju zwanego Aneriką lub Ameriką. Tak jak Wielki, Oni przywieźli ze sobą bronie, narzędzia śmierci. Przez jakieś 2 dni muszą żyć w Calscen , dopiero po tych 2-3 dniach poinformuję Ich o Ich prawdziwym obowiązku, przeznaczeniu.

Życz mi szczęścia.

Do zobaczenia, bracie Albercie, mistrzu mój.

Per ipsum, et cum ipso, et in ipso,
est tibi Deo Patri omnipotenti,
in unitate Spiritus Sancti,
omnis honor et gloria
per omnia saecula saeculorum. Amen!

Syrondil



Niech ''Wielki'' z listu maga, Syrondila będzie dla was wzorem do naśladowania. Bierzcie z niego przykład.
[MEDIA]http://www.youtube.com/watch?v=jpW6XSU_Qgo[/MEDIA]



DE FACTO.

Trzy osoby urządziły sobie nielegalny wyścig na opuszczonej autostradzie. Dwa ścigające się samochody osiągneły prędkość ok. 246 dzisiejszych km/h, dwie sekundy po tym zdarzeniu oba auta wleciały w ''czarną, lecz kolorową dziurę'', która niczym batman wyskoczyła z nikąd i 'tamtamdam'... bohaterzy pojawili się na średniowiecznym rynku miasta Calscen w swych drogocennych, nielegalnych bryczkach. Resztę informacji macie w powyższych tekstach.

Do wyboru:
- umięśniony, nie za duży mechanik - twardziel z humorem Gimli'ego z trylogii LOTR. (Lord of the Rings) lat: 26-33
- dealer, chyba widomo o jakim mówię - długowłosy hipis sprzedający wszelkiego rodzaju trutki nazywane potocznie narkotkami. lat: 23-28
- zepsuty policjant - glina jakich niemało, handlujący broniami z kryminalistami. lat: 26-32
- haker - bombardujący milony niwinnych systemów trojanami, nigdzie się nie rusza bez swojego laptopa. lat: 22-25

WYMAGANIA :
Długa, komiczna historia postaci. (Kim byli przed przeniesieniem się w przeszłość.) Wybieracie sobie jedną z górnych opcji i dodajecie pikantne szczegóły. :P Kobiety też mogą grać, lecz nie mechanikiem.
W historii mają się znajdować: ważne wydarzenia , cechy charakteru, umiejętoności, wygląd zewnętrzny i wewnętrzny, to co zazwyczaj znajduje się w historii postaci. :P
- Postacie się znają od ok. 2-3 lat, ale tego nie wymieniajcie w historii postaci.

Gotowe postacie wysyłać do mnie na PW lub na islamtojestto@op.pl

Obowiązkowe odpisywanie w sesji raz na 3-5 dni :P
Rekrutacja trwa...

I owszem, banda przychlastowatych bandziorów ma ratować średniowieczne miasto przed złem.
 
__________________
Czyń swą Wolę, niechaj ci będzie całym Prawem.

Ostatnio edytowane przez Nauczyciel : 31-10-2007 o 15:47.
Nauczyciel jest offline