Droga minęła juz bez żadnych pułapek. Trochę go to niepokoiło. Kiedy dotarli do ostatniego pomieszczenia zauważył wielki pomnik. On najbardziej przykuł jego uwagę. Te dwa kościotrupy były drugą rzeczą.
- Może to Onion i Freecold? Chociaż w to wątpię, bo co im by się miało stać. No chyba, ze gdzieś tutaj czai się jakiś potwór.
Zaczął się uważnie rozglądać po pomieszczeniu. Potem podszedł blizej do posagu. Uważał żeby nie nadepnąc na kościotrupy. Poco mial bezcześcić czyjeś kości. Miał też nadzieję na to, że te trupy nagle nie ożyją i ich nie zaatakują. Kiedy wreszcie doszedł do posągu zaczyna go oglądać ze wszystkich stron próbujac znaleźć jakieś inskrypcje mogące wyjaśnić dla kogo ten pomnik postawiono. |