Wchodząc do pomieszczenia, ujrzeli posąg stojący po środku. Na początku Kordos i Roy na początku dokładnie obejrzeli resztę miejsca, a potem doszli do Garreta który tam już badał go. - Chyba będzie trzeba go też "nakarmić" energią...- Powiedział Roy w zamyśle, ale czekał na werdykt Garreta z oględzin.
Na wszelki wypadek obydwaj przyjęli pozycję do walki.
__________________ Wolę chodzić do studia niż na nie po prostu,
palić piątkę do południa niż mieć ją na kolokwium.
511409 |