Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 24-10-2007, 14:01   #135
Wilczy
 
Wilczy's Avatar
 
Reputacja: 1 Wilczy ma wspaniałą reputacjęWilczy ma wspaniałą reputacjęWilczy ma wspaniałą reputacjęWilczy ma wspaniałą reputacjęWilczy ma wspaniałą reputacjęWilczy ma wspaniałą reputacjęWilczy ma wspaniałą reputacjęWilczy ma wspaniałą reputacjęWilczy ma wspaniałą reputacjęWilczy ma wspaniałą reputacjęWilczy ma wspaniałą reputację
Robin "Dziadek" Carver

Siedząc przy stole, zastanawiał się co ma teraz zrobić. Z jednej strony, ten związany to żołnierz, więc nie będzie zadawał niepotrzebnych pytań i na pewno się przyda. Z drugiej - więcej ludzi to jeszcze mniej korzystny podział ewentualnych zysków. Zabicie go to dodatkowy sprzęt i jeden problem mniej... puszczenie wolno to problem. Carver już raz, tuż przed Vegas, wypuścił wroga z garści. Skończyło się to strzelaniną w barze i raną postrzałową. Nie, nie można go po prostu uwolnić.
-Róbcie jak uważacie panowie. Wiem jedno: puszczenie go wolno nie wchodzi w grę. Jeszcze się będzie chciał mścić skubaniec... Nie potraktowaliśmy go zbyt uprzejmie, a ja wolałbym nie ryzykować.
W sumie nie dbał o to za bardzo. Miał robotę do załatwienia. Tornado... ale coraz mniej mu się to wszystko podobało...
 
Wilczy jest offline