Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 25-10-2007, 17:44   #96
Grey
 
Reputacja: 1 Grey jest na bardzo dobrej drodzeGrey jest na bardzo dobrej drodzeGrey jest na bardzo dobrej drodzeGrey jest na bardzo dobrej drodzeGrey jest na bardzo dobrej drodzeGrey jest na bardzo dobrej drodzeGrey jest na bardzo dobrej drodzeGrey jest na bardzo dobrej drodzeGrey jest na bardzo dobrej drodzeGrey jest na bardzo dobrej drodzeGrey jest na bardzo dobrej drodze
Grom wciąż wściekły, skryty na tyłach Kościoła św. Ducha usłyszał tylko dwa zdania:
- Dwa czołgi. Jeden bez wieży i Tygrys.
Mocniej ścisnął peema i zamknął oczy. Przez chwilę nie myślał o niczym, po prostu odciął się od świata. A po sekundzie zaczął cicho szeptać:
Ojcze nasz, któryś jest w niebie,
święć się imię Twoje;
przyjdź królestwo Twoje;
bądź wola Twoja jako w niebie tak i na ziemi
Po chwili głos Groma się załamał. Zdał sobie sprawę z dziwnej rzeczy.
Świat wyglądał inaczej. Spojrzał w głąb kościoła, później na zewnątrz, na niebo za nim. Zamrugał.
Wszystko było... jakieś bardzo dziwne. Jakby... jakby wcale tam nie był. Szare? Dalekie... nie, nie. Inaczej. Nie umiał tego nazwać, nawet w duchu. Ale zdał sobie sprawę, że tak może czuć się ktoś, kto JUŻ umarł. Na wszelki wypadek obejrzał się dokładnie. Żadnych ran. Chyba żył. Ale... czuł jakby już nie żył.

I wtedy zrozumiał.
"Przestałem się bać. Jestem już martwy."
 
Grey jest offline