Killian z radością bawił się starą radiostacją – to jest, starał się ją uruchomić, przy okazji oceniając jej stan techniczny. Jeśli coś się zepsuło, mógł spróbować to naprawić... Po skończeniu ‘zabawy’ dołączył do Greya. Uśmiechem skwitował ‘pożyczenie’ dokumentów i komentarz odnośnie latarek, po czym sam wskoczył do samochodu. Może znajdzie coś interesującego? Szukał głównie elektroniki, albo czegoś w tym guście. Oczywiście, każdy drobiazg może się przydać.
Niezależnie od wyniku poszukiwań, dołączył do Rossa oglądającego silnik. - Wiesz... co prawda jestem kompletna noga z mechaniki, ale tym to raczej nigdzie nie zajedziemy. – powiedział z krzywym uśmiechem, po czym odszedł w kierunku Hummera z radiostacją. Z uśmiechem pożyczył sobie od jednego z trupów m16 i magazynek. Podrzucił lekko karabin i zaśmiał się cicho. - Fajna zabawka... chyba sobie zatrzymam na wypadek gdybyśmy napotkali coś większego.
Przez chwilę Kil krążył wokół pojazdów bez celu, po czym wrócił do radiostacji. - Zobaczmy co się da zrobić... – wyszeptał, zacierając ręce z radości, po czym rozpoczął nastawianie częstotliwości na dowolną, w której coś go zaciekawi. Jeśli coś w radiostacji nie działało, starał się to naprawić. |