Aby nie pisać kolejnego z rzędu posta...
Gdy w około Ciebie stała setka strażników. Spokojnie, mamy skrzydełka. Zabijamy i szybciutko uciekamy, innej opcji nie widze :P
Co tutaj tak cicho?....
No, cóż. Najwyżej zrobie doubel posta. Przepraszam jakbycoś.
I odrazu muszę drugi raz przeprosić. Ostatnio miałem małe ubytki w czasie i postaram się wszystko nadrobić, czyli posta do skrzydlatych najpewniej postaram się napisać jutro. A teraz aktualne dane:
Przepraszam MG i graczy, a szczególnie graczy za mój wyjazd odnośnie zachowania piekielnego. Chciałem poprostu dobrze zagrać złym panem :P
Sądze, że w tej sytuacji najlebszym wyjściem byłoby zarzucić mi worek na głowe ^ ^ |