Niestety jestem przeciwny.
Skoro piszę posta to tak to już wygląda. Owszem mogłem czekać na reakcję BG, z tym, że założyłem iż ruszacie razem. Może niepotrzebnie, ale też nikt z was mili nie deklarował, że za wszelką cenę pozostanie za kratami. Skoro opisuję was na dziedzińcu, a wcześniej piszę jak to pokonujecie przeszkodę (w domyśle mur) to nie będziemy teraz robili założeń. Jest jak napisałem. Pasuje ok. Nie to trudno, ale jak zwykle w RPG BG obowiązuje raczej wizja MG niż na odwrót. Doceniam wszakże prubę rozwiązania polubownego, która choć zbędna (sytuacja już wyjaśniona) jednak jest cenna.
P.S.: Jeżeli jako MG dokonuję jakichś uogólnień i przez to nieopatrznie kieruję postacią BG wbrew jego woli i wizji, proszę o szybkie sprostowanie. Gdyby ktoś został za bramą to po pierwszym poscie w którym opisywałem jak to jesteście na dziedzińcu wystarczało opisać jak to się podziwia druhów zza krat. Zrozumiałbym. Jak i wszyscy. Skoro nikt nic nie pisze to ja rozumiem że jest to akcept mojej wizji. Nooo. Tyle. |