Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 28-10-2007, 11:07   #48
Kutak
 
Kutak's Avatar
 
Reputacja: 1 Kutak jest godny podziwuKutak jest godny podziwuKutak jest godny podziwuKutak jest godny podziwuKutak jest godny podziwuKutak jest godny podziwuKutak jest godny podziwuKutak jest godny podziwuKutak jest godny podziwuKutak jest godny podziwuKutak jest godny podziwu
Władysław Daniłłowicz h. Dołęga

Życie pana Daniłłowicza to naprawdę chaotyczna opowieść. Wszyscy wiedzą, iż to syn świętej pamięci Zygmunta, który szablą potrafił robić lepiej, niźli pięciu innych na raz. Wiadome jest także to, iż od dziecka rozgadanego i pełnego energii do psot chłopca ojciec oddał, zapewne w ramach dawnego "długu" u Pana Boga samego, do klasztoru, gdzie pod wychowaniem mnichów miał się stać świetnym klechą.

I tu spora część historii się urywa- następne pewne wiadomości to to, iż w dniu śmierci ojca i brata starszego swego, Władysław opuszcza klasztor, który w niedalekim czasie z ziemią równają zbóje jakieś, i zajmuje się majątkiem. Zajmuje, a raczej wszystko spieniężył i ruszył w drogę. Opowiadają o jego przygodzie z lisowczykami, opowiadają o licznych wyrokach, które miały dotyczyć jego łba, lecz wszystkich starostów przekupić mu się udało...

Teraz często można go spotkać w jakiejś oberży, gdzie leży uwalony na stole, zapity do nieprzytomności, przedstawiając kolejne sprośne wierszyki swojego autorstwa, a o jego szlachectwie przypomina chyba jedynie szabla u jego boku przypięta. Kompan do podróży i picia to zacny, bowiem opowiadać historie cudowne umie i lubi, zaś w walce zdaje się być skuteczny przede wszystkim- za nic ma sobie honor, chce tylko przeżyć.
 
__________________
Kutak - to brzmi dumnie.
Kutak jest offline