Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 28-10-2007, 11:28   #143
Drzewiec
 
Reputacja: 1 Drzewiec jest na bardzo dobrej drodzeDrzewiec jest na bardzo dobrej drodzeDrzewiec jest na bardzo dobrej drodzeDrzewiec jest na bardzo dobrej drodzeDrzewiec jest na bardzo dobrej drodzeDrzewiec jest na bardzo dobrej drodzeDrzewiec jest na bardzo dobrej drodzeDrzewiec jest na bardzo dobrej drodzeDrzewiec jest na bardzo dobrej drodze
Stan Hamilton

- Panowie: dość- Stan miał dość tych pieprzonych dywagacji. Jeden gadał o wiarze, drugi o filozofii swojego zawodu... Czy oni mieli jakiś cel.
- Szukamy sprzętu i jedziemy, jasne? Nie ma co, siedzimy tu, a chmura sobie leci... W tym tempie w ogóle ją przegapimy. Wy się pakujcie, załatwiajcie manatki, a ja z Ragnaakiem pójdziemy poszukać odpowiedniego sprzętu. Co, żołnierzu? Może w domu znajdziemy coś, co pomoże nam w Polowaniu- Stan wstał z siedzenia i pociągnął za sobą Ragnaka. Ruszyli do domku:
- Potrzebne są nam wszelkie garnki, durszlaki, beczki, miski... ogólnie naczynia. Oraz coś w rodzaju... taśmy klejącej?- powiedział głośno, gdy weszli do domku.
Jeśli ktoś siedzi w domku
- Panowie, do samochodu! My bierzemy garnce i jedziemy gdzie trzeba...

Gdy Ragnaak i Stan są w domu sami

Stan ruszył do czegoś co w domku służyło za kuchnię. Upewnił się, że są tam z Ragnaakiem sami.
- Tak, to może się nadać...Słuchaj mnie żołnierzu. Nasza wesoła gromadka jedzie na pustynię tylko po to, żeby zabrać sobie Tornado... sprzedać... nachapać się. Ja mam cel zgoła inny i mam nadzieję, że z tobą jest tak samo. Ja chcę nie dopuścić, by ktokolwiek wyłapał to Tornado. Mam złe wspomnienia z przeszłości i zdaje mi się, że podobny pogląd na dragi jak ty. Czy obiecasz mi, że... O TAK, DOBRY GARNEK! ... zrobimy wspólnie wszystko, by to Tornado nie dostało się w łapy tych, którzy chcą na nich zarobić... to jak?
 
Drzewiec jest offline