Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 29-10-2007, 12:18   #115
Antea
 
Reputacja: 1 Antea nie jest za bardzo znany
Dźwięk dzwonów, szczekanie psów i szczęk łańcuchów gwałtownie wrył się w głowę dziewczyny i brutalnie wyrwał ją ze snu. Miała wrażenie, że jej mózg doszedł do wniosku, że nie mieści się już w czaszce i zbuntowany ma zamiar wypłynąć uszami, próbując jeszcze ostatni raz powiększyć powierzchnię mieszkalną przy pomocy młotka. Albo raczej młota. Krasnoludzkiego młota. Trzeba mu przyznać, że bardzo przykładał się do tej roboty. Baldwina wstała powoli z łóżka, walcząc z zawrotami głowy. Podeszła do okna, zamknęła je, co niestety nie uciszyło dźwięków ulicy tak jakby chciała, i wzięła głęboki wdech, co okazało się wielkim błędem. Do jej nozdrzy wdarł się zapach jajecznicy. Świeżutkiej i , dziewczyna była tego pewna, usmażonej na boczku. Wyraźnie poczuła też cebulkę.
Wychodząc z pokoju Baldwina dziwiła się, jak szybko człowiek jest w stanie znaleźć jakiekolwiek naczynie, gdy jest mu ono natychmiastowo potrzebne. I jak bardzo szerokie jest pojęcie "naczynie". Miała nadzieję, że ktokolwiek będzie sprzątał w jej pokoju, nie będzie miał wątpliwości, że szuflada w komodzie należy do naczyń.
Zeszła po schodach, poprosiła jakiegoś przechodzącego chłopca o szklankę wody i usiadła przy najbliższej wolnej ławie.
 
Antea jest offline