Witojcie
Skoro pytasz o nasze zdanie, Yodo, to je wyrażę.
Nasze wprowadzenia są dla mnie takie... suche. Nieosobiste. Może to przez przyjęty styl: bardziej Mistrza Gry z realnej sesji, niż współtworzonego opowiadania.
Sam wstęp z drugiej strony, imponujący i bogaty, choć może nie tak długi, jak bym chciał...
Strasznie brakowało mi jakiegoś zapoznania postaci Eika z Julianem. Mielismy się znać już jakiś czas, a nie wiem o nim zupełnie nic, nawet jak się do niego zwracać, co go denerwuje, jaki ma, z grubsza charakter...
Na koniec uwag rada. Mniej kropek, więcej przecinków, bo takie krótkie zdania brzmią jak... "wyszczekiwane".
A z innej beczki: Czy Julian zna odpowiedzi na pytania Eika odnośnie pracy i pieniędzy?