Wydaje mi się, że moja bohaterka radzi już sobie całkiem nieźle z nowym łukiem i zastanawiam czy jest sens pisać kolejnego posta o tym, jak dzielnie ćwiczy z bronią
Ale może to tylko moje wrażenie, a mój "mistrz"
ma na ten temat inne zdanie? Na razie postanowiłam poczekać z nowym postem za Goldfingerem.