Klausa obudził dźwięk dzwonów połączony z ujadaniem psów. Chłopak powoli otworzył oczy i spokojnie zwlekł się z łóżka. Kiedy już wstał rozmasował trochę obolały, nie wiadomo od czego, kark. Potem przeczesał ręką włosy i usłyszał odgłosy kilku osób chodzących już po korytarzy. Przetarł jeszcze oczy ręką i ubrał się. Kiedy był już gotowy otworzył drzwi pokoju i pierwszą rzeczą jaką zarejestrował był zapach jajecznicy. Czując go momentalnie zgłodniał, więc zamknął swój pokój i zszedł na dół.
Widać było po nim, że jest jeszcze trochę zaspany ale już dochodzi do siebie. Idąc do stolika przy którym siedziała już Baldwina rozejrzał się lekko po karczmie. - Dzień dobry. - powiedział do dziewczyn będą już przy nim, po czym usiadł spokojnie
i ziewnął jeszcze zakrywając dłonią usta. |