Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 07-11-2007, 21:24   #156
Drzewiec
 
Reputacja: 1 Drzewiec jest na bardzo dobrej drodzeDrzewiec jest na bardzo dobrej drodzeDrzewiec jest na bardzo dobrej drodzeDrzewiec jest na bardzo dobrej drodzeDrzewiec jest na bardzo dobrej drodzeDrzewiec jest na bardzo dobrej drodzeDrzewiec jest na bardzo dobrej drodzeDrzewiec jest na bardzo dobrej drodzeDrzewiec jest na bardzo dobrej drodze
Stan Hamilton

-Taa... jak ja kocham takie miejsca...- prychnął Stan i powoli wyszedł z karetki, trzaskając drzwiczkami. Rozprostował kości, poprawił okulary i kamizelkę... Przygładził włosy i ruszył gdzieś między stoiska.
Nie minęła minuta, gdy zgubił wszystkich towarzyszy. No nic.
- "Dobra... Czego potrzebuję? To może ostatni moment na zaopatrzenie się... Lekarstwa na szczęście odpadają. Pójdę gdzieś, gdzie może znajdę jakieś kwasy i inne składniki..." myślał, nucąc pod nosem jakąś przedwojenną melodię. Przeciskał się między stoiskami, ignorując wszystkie amulety, zatęchłe puszki, czy stare, brudne karabiny. Miał swojego Desert Eagle`a... naboi też powinno starczyć... nagle wpadł na pewien pomysł. Rzucił się do pierwszego z brzegu straganu, który wyglądał na porządny i taki, w którym można było dostać dobre proszki... i nie chodzi bynajmniej o dragi...
- Dzień dobry, dzień dobry... Ale pomińmy tą jakże wyświechtaną formułkę... Powiedz, kolego, czy masz może jakieś... środki nasenne? Najlepiej dość silne.- powiedział Stan i czekał na reakcję.
 
Drzewiec jest offline