Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 10-08-2005, 09:20   #1
Sayane
 
Sayane's Avatar
 
Reputacja: 1 Sayane ma wspaniałą reputacjęSayane ma wspaniałą reputacjęSayane ma wspaniałą reputacjęSayane ma wspaniałą reputacjęSayane ma wspaniałą reputacjęSayane ma wspaniałą reputacjęSayane ma wspaniałą reputacjęSayane ma wspaniałą reputacjęSayane ma wspaniałą reputacjęSayane ma wspaniałą reputacjęSayane ma wspaniałą reputację
Wielka Forumowa Przygoda, część I: Karczma

[center:eb69c39f2f]WIELKA FORUMOWA PRZYGODA[/center:eb69c39f2f]
Część pierwsza: Karczma

Drużyna siedzi w karczmie, kiedy nagle do pomieszczenia wpada krasnolud z nożem w plecach i zajebardzo świecącą bryłką złota w dłoni. Karczmarz zawołał "na Moradina" i rzucił się w kierunku krasnoluda, przytulając jego sztywniejące (nienaturalnie szybko - trucizna jakaś) ciało i rzewnie zawodząc.

Biedak krasnolud bez względu na ewentualną pomoc obecnych umiera, a że nie przewidujemy, iż w okolicy kręci się chętny do pomocy kapłan 12 poziomu to krasnolud już pozostanie przy kowadle Moradina. Padając na ziemię ostatnim wysiłkiem wykrztusił on słowa: "Uważajcie na dziecko!!! Ono jest wybrane do arghhhhh..."

Krasnoludowi chodzi o dziecko stojące przed karczmą, dokładnie to samo które wbiło mu ów sztylet w plecy. Fakt faktem zostało ono wybrane do zabicia wszystkich starających dowiedzieć się więcej na temat owego samorodka. Dziecko owe nie jest do końca dzieckiem - świadczy o tym chociażby nadludzka inteligencja, siła dorosłego człowieka i doświadczenie zawodowego zabójcy.

Krasnolud posiada:
  • - sztylet (szt.1),
    - bryłka złota (1),
    - portki (1),
    - koszula (1),
    - podniszczony topór (1),
    - tubus (1) ze zwojami (2);
- wisior (1, rysunek w "części trzeciej" jako załącznik)
Co do sztyletu, tkwiącego w plecach krasnoluda: rękojeść wygląda ona niczym głowa kota zmieszanego z ptakiem - coś na obraz ptaka z kocimi uszami i wąsami. Zrobiona jest ze srebra, zawsze cieplejsza niż dłoń trzymającego, pozostawia również znak na dłoni ja dzierżącej.

W kwestii złota, po dokładniejszych oględzinach okazuje się, że nie jest to samorodek, a odłupany - od czegoś większego - kawałek metalu - wygląda jak złoto ale jest nieco inny, jakgdyby z domieszką czegoś.

Jednym ze zwojów jest mapa, jednak podpisana dziwnymi symbolami i przedstawiająca właściwie nie wiadomo co. Mapa wskazuje dwa miejsca. Jedno oznaczone jest jako prace wykopaliskowe a drugie jakimiś dziwnymi symbolami, naniesionymi niedawno. Pozostałe zwoje do uznania MG.

HOOD, USCIŚLIJ TE SYMBOLE

Krasnoluda widziano ponoć - jesli druzyna popyta - jak biegł od strony pobliskich gór - ponoć tam są wykopaliska, przynajmniej tak twierdza okoliczni drwale i łowcy. Jednak kiedy bohaterowie skierują swe kroki w to miejsce, znajda świeżo ugaszone ognisko, kawałki jedzenia oraz but (1) ale nikogo nie znajda. Po dokładniejszym przeszukaniu okolicy znajda tez dość dobrze zamaskowany szyb górniczy, wyglądający na nowy. Ma on 10 metrów głębokości, a później przechodzi w tunel który po 50 metrach kończy się litą ścianą z rudy żelaza. Proponuję, aby było to nowe wejście do tajemniczej kopalni krasnoludów, opisanej w "Części drugiej".

Nie wszyscy jednak w karczmie byli zajęci oglądaniem zwłok. Z ciemnego kąta gospody para oczy bacznie obserwowała reakcje i zachowanie naszej drużyny. Oczy należą do szczupłego i wysokiego (około 190 cm) mężczyzny. Krótkie blond włosy elegancko ułożone i łagodne rysy twarzy szpeci spora blizna ciągnącą się wzdłuż nosa. Najbardziej charakterystyczną częścią nie jest jego blizna, lecz jego błękitne oczy, łatwo przykuwające uwagę. Wypełnia je pustka i smutek. Jeśli chodzi o ubiór to okryty jest czarnym płaszczem. Obok niego leży dziwnie poskręcany przedmiot - to jakiś rodzaj instrumentu smyczkowego. Jest na nim wzór taki, jak na sztylecie. Jego reakcja zależy od poczynań drużyny. Jeśli ta ograbi biednego krasnoluda, nie probując go zbytnio ratować, ten uśmiechnie się i uda się ku wyjściu. Czy wyjdzie zależeć będzie od drużyny i od tego czy przede wszystkim zauważą podejrzanego osobnika. Jest on również "opętanym" dlatego ucieszył się ze śmierci krasnoluda. Jeśli wyszedł z karczmy, zobaczył potwierdzenie zabójstwa przez jednego ze swoich braci w osobie "dziecka".

Bard który siedzi w karczmie i przygrywa na małej scenie, która się tam znajduje, zna historię o krasnoludach i agentach - za odpowiednią interwencją graczy moze im ją opowiedzieć.

Tajne przejscie w karczmie: barman zna tunel, który zbudowano w razie zagłady miasta. W kuchni tawerny, jest mała klapa wycięta w drewnianej podłodze z jednym sękiem za który można pociągnąć do góry w celu otwarcia ukrytego wyjścia. Pod tą klapką jest drabina ok 12 m w dół i na 13 m, jest koniec tunelu do zejścia, zaczyna się tunel do przejścia, ma 2 m wysokości i 1,5m szerokości, jest na szerokość przewidziany tylko dla pojedynczej osoby. 18 mil dalej jest wejście do góry po drabinie tyle samo metrów. Na samej górze drabina się kończy wychodząc w otwór (obrszar 3 poza miastem).

Jeśli w karczmie zjawi się któryś z agentów poszukujących kopalni - zależy czy dobry czy zły - i od karczmarza usłyszy co się stało, zaraz zainteresuje się drużyną i tym, co posiedli z dobytku krasnoluda.
 
Sayane jest offline