Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 10-11-2007, 22:55   #11
Kakazu
 
Reputacja: 1 Kakazu ma wyłączoną reputację
Tanatos i F’dores zmierzali spiesząc się tak jak mogą ku zbrojowni, Vikkhrot potknął się nagle o jakąś rękę należącą do istoty o gadzio- ptasiej głowie, dawno już martwej, z kieszeni jej kosmopancerza wystawał jakiś nadajnik i dokumenty. Karkkah pomógł mu wstać i szli dalej nie bacząc na nic dookoła. Gdy doszli do końca korytarza ujrzeli wrota z napisem „wstęp wzbroniony – magazyn z bronią” były na tyle uchylone ze dało się tam przejść.
Obok nich na ścianie zamontowany był migający panel odczytujący linie papilarne dłoni, co chwila wytryskiwały z niego zielone iskry, świadcząc o tym, że większego pożytku z niego już nie będzie. Pomieszczenie było oświetlone na ciemno-fioletowo, na rzędach tytanowych półek leżała broń:

Broń biała:
4 dynamiczne katany, a obok nich 7 kości ładujących,
3 oburęczne włócznie ( przy włączeniu gromadzące na obu końcach sporą energię elektryczną uderzającą wroga), - 8 kości ładujących
13 noży laserowych, z laserem koloru pomarańczowego i zielonego – 4 koście ładujące
1 wielka dwuręczna halabarda i młot, zamiast obuchu i ostrza gromadzące u góry iskrzące się impulsy elektryczne. –5 kości ładujących
3 dobrze wyważone, kryształowe rapiery.

Broń popularna:
3 Laserowe Snajperki 10 magazynków po 7 pocisków
1 miotacz lodu (zamienia wroga w bryłkę lodu, do roztopienia, bądź skruszenia) 3 kości ładujące
16 blasterów, 49 magazynków po 38 pocisków
4 strzelby (pociski to eliptyczne ładunki energii), 24 magazynki po 16 pocisków
2„rozcinacze” (bardziej maszyna niż broń, wyrzuca z ogromną prędkością duże ilości małych igieł)

Broń energetyczna:
„Magneton012” rażący wiązkami energii, - 1 ogromna kość elektryczna
2 przenośne działka plazmy, - 2 ładunki plazmy

Magazynki i kości mają ok. 1 x 0,4 x 0,4 dm.
(możecie wziąć ze sobą max 3 bronie)


Na samym przedzie transportowca Justicar kierował się bocznym korytarzem ku tyłowi statku, jego bok krwawił czarną krwią. Na jego wołanie odpowiedział jedynie pewien Frochh krztuszący się krwią, Justicar klęknął koło niego -"powiedz mooiim dzzz..."-powiedział ochrypłym głosem po czym wyzionął ducha. Karkkah odszedł i zatrzymał się zauważając na ścianie plan górnego pokładu, trzecie drzwi na prawo prowadziły do kabiny zdalnego działa transportowca, z którego można było strzelać na zewnątrz. Poszedł dalej, minął schody na wyższe piętro, a po przejściu 20 metrów schody na dolne piętro, dotarł do zawalonego przejścia, podłoga wyższego pokłady zawaliła się blokując całkowicie dalszą drogę. Z dołu usłyszał dziwne piski i odgłosy jakby ktoś lub coś niezbyt ostrożnego wchodziło do wnętrza kadłuba. Nie był wstanie zobaczyć co się tam dzieje. Odwrócił się. Na podłodze pośród elektronicznych ulotek, martwych ciał i potłuczonych kryształowych naczyń leżał lekko uszkodzony gadający droid kuchenny, bardzo możliwe ze zdołałby go naprawić.
 
Kakazu jest offline