Jasne, jasne.
Po pierwsze, gdybym nie grał w 'porządne' D&D to bym się nie wypowiadał. Ale po kilku sesjach, oraz POSIADAJĄC wszystkie podstawowe podręczniki i kilka dodatków, śmiem twierdzić że wiem co piszę.
Cytat:
Napisał AO Założenia twórców a to co z systemem robią gracze to niestety (?) dwie różne rzeczy. Potwierdza to przykład m.in WoD, Monastyr, Warhammer, D&D. |
Po drugie - co mnie to obchodzi? Zresztą i tak faktycznie twórcy mogli być załamani, gdy zobaczyli, co faktycznie robią gracze z D&D. 200% normy!
Po trzecie, pokaż mi te masy graczy, którzy biorą klasy BN jako startowe. O, faktycznie, CAŁA MASA. Po prostu potop! Hmm... kolejna rzecz - czemu 99% PD jakie otrzymuje postać to są za potwory, potwory i jeszcze raz potwory? O, i teraz albo się zgodzisz, albo będziesz chciał napisać "g**** prawda, gdyż na sesjach gdzie ja gram..." itp. Fajnie. Po prostu bosko. Jest jedno ale - to już nie jest podstawowe D&D. To już jest jego ciężka modyfikacja, a? Więc od teraz nazywajmy to pseudo-D&D. I jeszcze znajdź mi tyle ludzi, którzy grają w takie mocno zmodyfikowane D&D. O, kurczę pieczone, rany boskie, cała MASA. Tak więc jeśli uogólnimy graczy, to podane przez nas wszystkich argumenty przeciwko D&D są jak najbardziej na miejscu. Kropka.