Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 14-11-2007, 19:21   #411
Amman
 
Amman's Avatar
 
Reputacja: 1 Amman ma wspaniałą przyszłośćAmman ma wspaniałą przyszłośćAmman ma wspaniałą przyszłośćAmman ma wspaniałą przyszłośćAmman ma wspaniałą przyszłośćAmman ma wspaniałą przyszłośćAmman ma wspaniałą przyszłośćAmman ma wspaniałą przyszłośćAmman ma wspaniałą przyszłośćAmman ma wspaniałą przyszłośćAmman ma wspaniałą przyszłość
*Gdyby coś zmienić w przeszłości, to w teraźniejszości byśmy to odczuli...*
- Liriah?
Ale z drugiej strony, gdybym miał zamiar zmienić coś, to już byśmy widzieli zmiany...*
- (...)że kto?
*Ten czas jest skomplikowany... Może ktoś znałby odpowiedzi na moje pytania...*
Gdy Liriah puściła niewinny, smutny wyraz twarzy do Nazgula, ten teatralnie ocknął się, wstał, podszedł do niej i rzekł:
- Przepraszam, zamyśliłem się. Jestem Nazgul, elficki druid. - po czym ucałował draeneidkę (?) w dłoń.
*Jednak przeczucia Kane'a się sprawdziły... Ktoś był w pobliżu karczmy...*

- Panowie - zwróciła się do was elfka. - i pani. Obawiam się że będziecie musieli iść z nami w charakterze światków zbrodni. Mam nadzieję że to nie problem?
Elf popatrzył na draenei i jego żonę. Skinęli sugerując, żeby iść z nimi. Popatrzył po reszcie drużyny.
- Absolutnie żaden. - odparł łotrzyk - I tak miałem zamiar wam towarzyszyć. - rzucił przelotnie okiem dookoła - Z przyjemnością opuszczę to miejsce.
-Jest jeszcze jedno ciało. Nie pamiętam dokładnie w którym z pokojów leży. To był nasz towarzysz.- przerwał i spojrzał w oczy kapłance -Został zamordowany a nie znaleźliśmy czasu by was wezwać. Najpierw staraliśmy się schwytać morderczynię a potem pojawiło się kilka nieprzewidzianych okoliczności. Zresztą o wszystkim wie Tyrande. Prosiłbym, żeby zająć się też jego pochówkiem jeśli można.- powiedział Thalion.

Na myśl o nieżywym krasnoludzie, jego twarz wygiął grymas.
*Długo już tam leży. Nie chciałbym wiedzieć jak wygląda...*
Mimo że na widok nadgnitego krasnoluda na pewno zrobi mu się niedobrze, odpowiedział:
- Pomogę ci Thalionie. Nie żebym wątpił w twoją siłę, ale sam możesz sobie nie poradzić... Potrzebujemy tylko jakiś noszy... - i powiedział do kapłanki:
- Macie może jakieś zapasowe nosze? Z resztą sobie chyba poradzimy.
Jeśli druid dostałby nosze, skinąłby głową na wojownika i poszedłby z nim do góry po ciało i z powrotem do świątyni.
*Miejmy nadzieję, że w tym czasie Kane zostanie z kapłanką...*
 
__________________
Wiecie że w człowieku ukryte jest zło?? cZŁOwiek...

gg:10518073 zazwyczaj na chwilę - pisać jak niedostępny, odpiszę jak będę
Amman jest offline