Ok, zanim załapiecie stan przedzawałowy; dzisiejszy post jest efektem przegranego zakładu (z mojej strony
) i tego, że Nami wałkuje mnie już od dobrego miesiąca, żebym jej zgwałcił Szarlotkę
.
Jak widać życzeniu stało się zadość. No a poza tym, jedna scena erotyczna się w trylogii zawsze przyda...