Heh sesja w klimacie II wojny światowej, gracze są członkami leśnego oddziału AK. Sytuacja rozgrywa się po schwytaniu i przesłuchaniu jeńca między dwoma graczkami- sanitariuszką i dowódcą oddziału:
[Dowódca stojąc nad jeńcem z pistoletem w dłoni]- I co z nim teraz zrobimy?
[Sanitariuszka]- Według Konwencji Genewskiej...
[Dowódca wpadając jej w słowo]-Strzelam!!!
__________________ Oj Toto to już chyba nie jest Kansas...
"Ideologia zawsze wynika z przyczyn osobistych, ja nie podaję wrogowi ręki chyba, że chcę mu połamać palce" |