Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 17-11-2007, 18:31   #178
Killian
 
Reputacja: 1 Killian nie jest za bardzo znany
Killian spojrzał na kramarza - No dobra wezmę. Mogę zapłacić nabojami do Browniga. Po zapłaceniu (i wyklęciu w myślach postapokaliptycznych "aptek" i "aptekarzy") Ruszył do samochodu. "Spytam się tego chemika może on coś uwarzy z tych swoich fermentów na te moje zawroty głowy." Nie uśmiechało mu się żeby podczas strzelaniny albo wypełniania zadania nagle zaczął widzieć gwiazdki i 5 celów zamiast jednego. Po drodze jeszcze sie rozglądał po kramach - jak wszędzie mnóstwo szmelcu i trzeba dobrze pogrzebać żeby wyłowić cokolwiek co sie może przydać. Darował sobie - nie wiedział czy nie jest czasem potrzebny przy samochodzie. Wiec olewając resztę sikiem długim zakrzywionym podążał prosto do samochodu. Jedynie kiedy przechodził obok jednego zaułku - postanowił skorzystać z okazji i się spokojnie odlać. Ciśnienie ciążyło mu w pęcherzu od dłuższego czasu. Nie to że pęcherz stary - po prostu pełny.
 
Killian jest offline