Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 17-11-2007, 19:22   #180
Malutkus
 
Reputacja: 1 Malutkus nie jest za bardzo znany
Kristoff Baxter

"No i gra gitara, palancie"- pomyślał. Odzyskał swoją własność i dostał "odszkodowanie za straty moralne". Właściwie mógłby grać dalej, jednak tłumek przed jego stanowiskiem pracy jakby się przerzedził, a stracił już trochę cennego czasu. Ocenił swoje zdobycze: bandaże, granat, trochę paliwa, parę części do auta... no i to, co zgarnął złodziejowi. Niezły wynik, musiał przyznać, teraz tylko korzystnie to opchnąć.
Zwinął manele, kopnął karton gdzieś pod mur i ruszył bez słowa w stronę samochodu. Szczerze mówiąc dziwiło go trochę , że podczas gry nie zaczepił go żaden porządkowy ze spluwą. Nie wiedział, jak tu wyglądają zasady, ale np. w Vegas... nieee, w Vegas nie było porządkowych. W Vegas za to można było spotkać panów w ciemnych okularkach, którzy byli bardzo niechętni działalności wolnych strzelców i bardzo dobitnie to okazywali. Cóż, co kraj to obyczaj, jak to mówią.
Starał się w miarę szybko lawirować w gęstym tłumie, wyminął jakąś całującą się na środku drogi parkę i już tylko ostatnia prosta dzieliła go od towarzyszy. Miał nadzieję, że nie siedzieli bezczynnie i też załatwili coś przydatnego. Właściwie to byłą bardzo nieśmiała nadzieja.
 
Malutkus jest offline