Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 18-11-2007, 15:40   #2
Szusaku
 
Reputacja: 1 Szusaku jest godny podziwuSzusaku jest godny podziwuSzusaku jest godny podziwuSzusaku jest godny podziwuSzusaku jest godny podziwuSzusaku jest godny podziwuSzusaku jest godny podziwuSzusaku jest godny podziwuSzusaku jest godny podziwuSzusaku jest godny podziwuSzusaku jest godny podziwu
Zamek zrobił na Laszlo większe wrażenie niż się spodziewał. Pomimo że prawie całe życie spędził w Polsce i przyzwyczaił się do wystawności i rozrzutności tego narodu, jego niedawny pobyt we Włoszech sprawił, że ponownie dał się zaskoczyć rozmachem balu przygotowanego przez księżną Loriannę.

Był w Narcyzowie już od paru dni. Poznał już lasy, pola i łąki przynależące do zamku, które były zaiste niezmiernie rozległe. Jednak w samym zamku spędził stosuknowo mało czasu. Już wkrótce miało się to zmienić.

Zresztą z tego powodu sporą część wczorajszego dnia spędził jeżdżąc ze swoimi ludźmi po przynależących do księcia Bolko terenach.

"List od Adama, zapewnił mi i moim ludziom miejsce na dworze, jednak nie mam co liczyć na bycie anonsowanym przez majordomusa." - Pomyślał, jednak bez żalu.

Wyglądał na bardzo zmęczonego, równocześnie skupionego do granic możliwości. Jego wzrok błądził po sali i po zgromadzonych w niej ludziach. Oczy spoczywały głównie na mniej znacznych gościach, członkach dworów, służbie. Omijał spojrzeniem tych, którzy mogli by uznać jego zachowanie za obraźliwe.

"Raport jaki wyślę panu będzi niezmiernie ciekawy. Już to czuję" - myśli zdawały się płynąć przez jego głowę, kiedy analizował oblicza zgromadzonych.

Dopiero wejście, księżnej Lorianny sprawiło, iż ślady wytężania uwagi zniknęły z jego twarzy. Śledził jednak niecierpliwie jej każdy ruch, jak gdyby próbował z jej ruchów wyczytać co go tutaj czeka.

"Przedstawienie się zaczęło" - pomyślał - "Najwyższa pora poznać aktorów.

Jego wzrok powędrował do wejścia komnaty balowej.
 
Szusaku jest offline