Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 20-11-2007, 13:05   #30
Cedryk
 
Cedryk's Avatar
 
Reputacja: 1 Cedryk ma wspaniałą reputacjęCedryk ma wspaniałą reputacjęCedryk ma wspaniałą reputacjęCedryk ma wspaniałą reputacjęCedryk ma wspaniałą reputacjęCedryk ma wspaniałą reputacjęCedryk ma wspaniałą reputacjęCedryk ma wspaniałą reputacjęCedryk ma wspaniałą reputacjęCedryk ma wspaniałą reputacjęCedryk ma wspaniałą reputację
Doti Stachowsky

Pytasz mnie o moją historię. Jest zwykła, jak wszystko to co zwykle można w tych popierdolonych czasach spotkać, urodziłam się już po wojnie w 2027r. Moi rodzice byli lekarzami, pochodzili z Polski, pewnie nie słyszałeś, niewielu słyszało, taki mały kraik w Europie. Pytasz czy byłam tam kiedyś, chybaś zwariował, nie przejeżdżałeś przypadkiem przez strefę radiacji, bo pierdolisz jak poparzony. Przecież cała komunikacja zamarła w czasie wojny, nie słyszałam o nikim, kto przybyłby po wojnie zza oceanu. Zresztą nie wiadomo czy jeszcze jakaś Europa istnieje.
Mieszkaliśmy w bunkrze na terenie Teksasu, w grupie takich samych straceńców, co moi rodzice. Byli lekarzami i całą wiedzę przekazali mnie, jak również skarb w postaci książek medycznych, prawie 300 pozycji i trochę programów. Wiem, co sobie myślisz wielu już próbowało zdobyć te książki. Co że nie jestem taka silna żeby każdego pokonać. Nie ma potrzeby misiu, są po polsku, podejrzewam, że nikomu się do niczego nie przydadzą. W całych stanach oprócz mnie no i mojej córki nikt nie zna tego języka. No jest jeszcze Sylv, ale dopiero uczy się go. Pytasz, kto to jest Sylv. Rzeczywiście to ciekawa osóbka. Było to coś trzy lata temu. Zobaczyłam szybko zbliżający się motor. Mknął jakby się paliło. Z fantazja zatrzymał się przed moim busem, a niewielka postać zręcznie zeskoczyła z niego. Dopiero, gdy zdjęła kaptur okazało się, że to na oko dwunastoletnia dziewczynka. Chciała pobierać u mnie nauki. Z początku nie chciałam małej przyjąć ze względu na córkę, której to całą wiedzę przekazuję. Zapytałam, co takiego potrafi wtedy mi pokazała. Z ponad kilometra ubiła jakieś bydlę. Pomyślała, co mi szkodzi, mała strzela dużo lepiej niż ja, przyda się, no i będę miała pomoc. Nie to żebym jej wiedzy broniła, uczę ją, co umiem. Pytasz o ojca Anny. Za miękki był na te czasy, zabiły go gangi. Gdzie je zostawię o to się nie martw na ta wyprawę dzieci brać nie zamierzam zostawię u znajomych w Teksasie. Więcej nie musisz wiedzieć, zresztą i tak powiedziałam ci za dużo. Miło było. Pytasz czy możesz mnie odprowadzić, nie mam ochoty misiu, na razie do rychłego.

Około dwudziesto sześcio letnia kobieta. Rudowłosa, długowłosa o przeciętnej twarzy niezniszczonej tak obecnymi w tych czasach chorobami. Nigdy nie rozstaje się z wysłużonym olbrzymi chlebakiem ze znakiem czerwonego krzyża, w którym nosi prawie wszystko no i swoim wiernym glokiem.
 
__________________
Choć kroczę doliną Śmierci, Zła się nie ulęknę.
Ktokolwiek walczy z potworami, powinien uważać, by sam nie stał się potworem.
gg 643974
Cedryk vel Dumaeg czasami z dopiskiem 1975
Cedryk jest offline