Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 21-11-2007, 11:58   #18
Kakazu
 
Reputacja: 1 Kakazu ma wyłączoną reputację
Grynvl popędził naprzód, lecz pociski z blastera były szybsze, dostał kilka w brzuch i jeden w głowę, wydawało się że jeszcze rzuci się na broniacych, ale upadł metr przed Tanatosem z kilkoma krwawymi dziurami w futrzanym ciele. Widzac to kolejne dwa Grynvale rzuciły rozwcieczone wydając z siebie wysokie dzwięki , jeden nadział się na włucznie F'doresa, trzącąc się od elektrycznych impulsów, lecz kolejny miał więcej szczęścia, dotarł zwinnym ruchem do Tanatosa i ugryzł w ręke. Mężczyzna wydał z siebie okrzyk bólu, gdy setki małych i podłóżnych zębów wbiły się w ciało. Rozstrzelał głowę "szalonych szczęk" i kucnął z bólu łapiąc się za ranę, na szczęście kły niewbiły się zbyt głęboko i wszystkie wyszły z jego łuski, Grynwale miały bardzo wytrzymałe i elastyczne szczęki. W mroku korytarza nic się nieruszało i nic niebyło słychać, nagle z bocznego wejścia którego dotychczas nie zauwarzyli wyjechał jakiś mały biało-niebieski droid zmierzając do zbrojowni, wyszedł z niej trzymając snajperkę i zapas magazynków, przejechał obok dwóch mężczyzn wogóle niezwracając na nich uwagi. Z kosmopancerza istoty o ptasio gadziej głowie nadal wystawały dokumenty i nadajnik z jednym czerwonym przyciskiem i zielonym ekranikiem, wyglądający jakby miał aktywowac jakąś bombę.
 
Kakazu jest offline