Homeo, wielkie dzięki, miło, że komuś tak bardzo się podobało. Widać łączy nas więcej
Co do uwag Miry. To interesujące. Piszę niezmiernie rzadko. Jeśli już to robię, staram się jak najlepiej. Więc autentyczne słabe punkty naprawdę mnie interesują, ponieważ dają mi punkt zaczepienia, by się poprawić w kolejnych opowiadaniach.
Konwencje... przyznam, że potraktowałem po macoszemu stylizację literatury akcji (a raczej filmu nawet). To błąd i zgadzam się, że powinnienem się bardziej postarać. Fajnie, gdy tekst w różnych aspektach jest ciekawy.
Konwencje uważam za ważne. Pomagają porozumienie na linii autor - czytelnik. Ale konwencje można mieszać, co tutaj zrobiłem z premedytacją i co widać.
Co do przydatności. Jeden znajomy powiedział mi, że napisałem tam kompletną bzdurę, której wedle zasady licencja poetica już nie ruszałem. Chodzi mianowicie o termowizję i przyciemniane szyby. Bohaterka i tak by nic nie widziała.