- F'dores, nazywam się F'dores. - odrzekł - Czekaj, apteczka została na dole, koło schodów.
F'dores zadowolony z efektów potraktowania przeciwnika włócznią wstał i juz miał ruszyć się z miejsca, gdy niemalże na stopach wylądował mu droid. Jeszcze większe zdziwienie wywołał widok wracającego droida z bronią. - Ktoś jeszcze musiał przeżyć. Droidy tego typu nie mają w programie działań bojowych. Wykonuje czyjeś polecenie.
Ruszył po zestaw medyczny.
__________________ ZauraK |