Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 26-11-2007, 17:19   #7
Lavi
 
Lavi's Avatar
 
Reputacja: 1 Lavi ma w sobie cośLavi ma w sobie cośLavi ma w sobie cośLavi ma w sobie cośLavi ma w sobie cośLavi ma w sobie cośLavi ma w sobie cośLavi ma w sobie cośLavi ma w sobie cośLavi ma w sobie cośLavi ma w sobie coś
Kenji to to średniego wzrostu ninja, o dobrze zbudowanej sylwetce ciała, którą zawdzieńczał swojej dużej broni. Chłopak ma półprzeźroczyste błękitne oczy które na pierwszy rzut oka przypominały byakugan. Tam samo jak niektórzy z nich tak i on posiadał limit krwi który mało kto znał i wiedział co potrafi. Kenji ubrany jest w niebiesko-granatową skórzaną kurtkę, a na nogach czarno-niebieskie spodenki sięgające mu poza kolana. Miecz który nosił na plechach był spory jak na takiego chłopaka, a sama jego budowa i kunszt wykonania świadczył o bardzo starym pochodzeniu. Opaska która miała chronić czoło służyła mu za pasek trzymający miecz. Kenji stał w grupie tak jak każdy jednocześnie uśmiechają się życzliwie do wszystkich. Jego uśmiech jednak szybko odszedł widząc grobowe miny geninów z innych wiosek. "To będzie długa misja" - powiedział sam do siebie. Przyjrzał się uważnie każdemu z nich, dokładnie analizując ich broń, zachowanie, może nawet techniki i specjalizację. Takie informacje przydadzą mu na wypadek gdyby negocjacje i wspólne ratowanie świata nie poszło po myśli tego małego. Kenji po wysłuchaniu racji innych sam wygłosił swoje zdanie.

- Powaga sytuacji jaką nam przedstawił nie bardzo została wysłuchana przez wioski. Dowodem podejścia Kage wiosek jesteśmy my sami. Misja rangi co najmniej B, a oni wysłali samych nowicjuszy. Bez obrazy dla wszystkich ale w świetle rangi misji nimi właśnie jesteśmy. Do tego jeszcze całą ta sprawa z ANBU. Czy ci Kage do końca poszaleli, przecież nie mamy większych szans z członkami ANBU gdyby doszło do jakiejś potyczki. Na dodatek nie wiadomo z której strony zabrać się za tą całą sprawę. Jak dla mnie to całą ta sprawa została załatwiona na odczepne i szczerze mi się to nie podoba. - zakończył Kenji robiąc gest bezradności.

Po krótkiej przemowie i wygłoszeniu własnego zdania Kenji przeszedł do dalszych obserwacji towarzyszy z którymi być może przyjdzie mu pracować. Spoglądając tak widział zbieraninę różnych ludzi którzy jako jedna wspólna drużyna byli bardzo wszechstronni i mogli wiele zdziałać, ale w pojedynkę dla większości walka 1 na 1 może okazać się ostatnią. Jednocześnie zastanawiał go fakt który nie dało się pominąć. "Hmm... czyżbym nie miał racji, możliwe że Kage wiosek nie zlekceważyło całej sprawy wysyłając tutaj geninów z limitami krwi". Całą ta sprawa była dość nietypowa i na pierwszy rzut oka wyglądała dość niepozornie. Jednak na razie jest trochę za wcześnie na jakiekolwiek rokowania. Kenji natomiast parę typów posiadał, ale jak na razie nie miał zamiaru się z nimi dzielić.
 
__________________
"I never make the same mistakes twice" -- by Me :P

Ostatnio edytowane przez Lavi : 26-11-2007 o 17:32.
Lavi jest offline