Fakt narobiliśmy moresu
A chwyt filmowy dopiero za drugim razem załapałem.
Nasuwa mi się jeszcze pytanie o tego magicznego wilka, którego dzielni rycerze nie zauważyli, pewnie gapiąc się w smoka, ale w końcu musieli odeń wzrok oderwać.
Mam jeszcze szereg innych pytań, ale są związane z historią Aleksandra, także przeniesiemy się z tym może na bardziej ustronny komunikator