| Jasne, ze należy to robić ostrożnie i dokładnie tak uczyniłem. Po prostu, niestety, wiele sesji PBFowych prowadzonych jest zwyczajnie słabo. Ale warto popatrzeć na taka Mirę, czy Midnight, których marka jest tu uznana, jak pozwalają wpływać graczom na grę. Czasem wręcz pisząc, ze poszukują graczy, którzy będą umieli manipulować otoczeniem. Rzecz jasna, inni gracze to sprawa znacznie bardziej uważna, chociaż nie zawsze. Popatrz przecież na mój pierwszy post w komentarzach, pozwoliłem na manipulowanie postaciami Doriana i Melody, bodaj dwukrotnie zaznaczając, ze w sensownych granicach podając nawet przykłady owych sytuacji do manipulacji.
Moi Drodzy, jestem tutaj, bowiem chcę buszować po Mithril Hall, spotkać Bruenora, poszaleć z Wulfgarem, zrobić opiekunkę Baenre na szaro oraz tysiąc innych rzeczy. Wy pewnie też. Wszyscy tutaj przygotowali doskonałe postacie dowodząc, ze są naprawdę osobami, które znają fach PBFowy, a posty rekrutacyjne GMa wręcz pałały chęcią wyruszenia z nami na przygodę. Skoro więc tak, to dowodzi, ze wszyscy znamy swoją miarę. Yourek ma rację. Im dłużej będziemy się znali, tym więcej będziemy mogli pisać o sobie, a teraz mogą być to najwyżej drobiazgi. Do tego tylko namawiam, za pozwoleniem, oczywiście, GMa, który zawsze ma decydujący głos. No, ale po to są właśnie takie rozmowy, żeby ustalić najlepszą formułę sesji, która da się wszystkim zabawić. Dlatego: uważam Was za świetnych graczy, a GMa za osobę kompetentną do prowadzenia dobrej drużyny. Dlatego jestem przekonany, że doskonale jesteście w stanie wyczuwać logiczne granice, jeżeli chodzi o manipulowanie postaciami, podkreślam, chodzi o drobiazgi, tak samo jak GM jest w stanie doskonale poprowadzić nas przez tajemnicze krainy Faerunu. |