Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 01-12-2007, 13:30   #46
alathriel
 
alathriel's Avatar
 
Reputacja: 1 alathriel nie jest za bardzo znanyalathriel nie jest za bardzo znanyalathriel nie jest za bardzo znanyalathriel nie jest za bardzo znanyalathriel nie jest za bardzo znany
Od momentu kiedy wyruszyłyśmy z portu aż do teraz, było mi niedobrze. Na samą myśl o ponownej wizycie w willi wszystko w żołądku przewracało mi się do góry nogami. Podchodząc do bramy moje serce na chwile zamarło. "Znowu to samo! Dlaczego tylko minie przytrafiają sie takie rzeczy?". To było naprawdę dziwne uczucie, przez kilka sekund nie czuć uderzeń własnego serca. Zacisnęłam mocno powieki. W momencie gdy akcja serca wróciła na właściwe tory, cały strach czy niepokój ustąpiły. Poczułam jak zalewa mnie fala obojętności wymieszana z nutą irytacji. To musiało się również odbić na mimice mojej twarzy .W myślach widziałam jak moja mina zmienia się ze zmieszanej do chłodnej i zirytowanej. Nie obchodziło mnie to. Miałam tego dość . Chciałam jak najszybciej skończyć to zadanie które się jeszcze nawet dobrze nie zaczęło. Podeszłyśmy z Simone do straży. Wyprzedziłam ja o kilka kroków i chłodno jedynie z ledwo dostrzegalna irytacją, której ktoś taki jak oni w życiu by nie dostrzegł, powiedziałam: - "Przyszłyśmy zgodnie z prośbą pana Lucciani'ego" i pokazując im list z przełamana pieczęcią (z daleka, nie dając go do rąk) przeszłam koło nich kierując sie w stronę willi.
 
__________________
Pióro mocniejsze jest od miecza (...) wyłącznie jeśli miecz jest bardzo mały, a pióro bardzo ostre. - Terry Pratchett

Ostatnio edytowane przez alathriel : 16-02-2008 o 00:15.
alathriel jest offline