Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 02-12-2007, 18:26   #71
Lorn
 
Lorn's Avatar
 
Reputacja: 1 Lorn ma wspaniałą reputacjęLorn ma wspaniałą reputacjęLorn ma wspaniałą reputacjęLorn ma wspaniałą reputacjęLorn ma wspaniałą reputacjęLorn ma wspaniałą reputacjęLorn ma wspaniałą reputacjęLorn ma wspaniałą reputacjęLorn ma wspaniałą reputacjęLorn ma wspaniałą reputacjęLorn ma wspaniałą reputację
N'sakla

Zachowanie Trzeciego nie zdziwiło go, ale coraz częściej czuł, ze musi poważnie z nim porozmawiać. Pokręcił tylko głową i wszedł do środka. Obwąchał uważnie korytarz obserwując wciąż odchylanie się wahadła, gdy to zaczęło się nagle nienaturalnie kręcić, wprawiając go w zakłopotanie.
- Dziwne. – mruknął cicho do siebie. Ruszył natychmiast w kierunku śladów, by odczytać z nich, jak najwięcej informacji.
Teraz, gdy drzwi były już otwarte i jasne było, że stróż nie może nikogo powiadomić o obecności Garou na terenie posiadłości, przestał się nim przejmować. Miał ważniejsze rzeczy na głowie – bezpieczeństwo watahy i Tańczącej na Wietrze.
- Dokąd się wybierałaś mała? – warknął cicho wyczuwając wyraźnie jej zapach.

Dopiero krzyki stróża oderwały go od zajęcia. Śledził z dezaprobatą poczynania łysej małpy, której smród ledwo tolerował. Ostry, kwaśny zapach wydzielany przez jego skórę irytował go do tego stopnia, że miał już ochotę zapoznać dziadka z Delirium. Ku jego zaskoczeniu ostatecznie rozwiązanie kwestii pijaczka załatwiło się bez jego udziału. Nie miał nawet czasu, by bliżej zainteresować się odkrytym przez Marka plecakiem.
W tym samym momencie w głowie N'sakli wręcz eksplodował krzyk ostrzeżenia - NIEBEZPIECZEŃSTWO!! Duch Wilka błyskawicznie przekazywał mu informacje: zmory, mnóstwo zmór, nie waż się nawet wejść do Umbry! Ten dom aż trzęsie się od zmór!
Oczy N’sakli przeniknęły Barierę, a to, co ujrzał potwierdziło jego obawy aż zanadto.
- To jest Żmijowa nora! – krzyknął przechodząc w formę Hispo - Szpony Gai, na zewnątrz! – Odczekał aż wszyscy bezpiecznie wydostaną się z budynku i jako ostatni wycofując się przekroczył jego próg.
 
Lorn jest offline