W nieliniowości najbardziej pasjonuje mnie to że sam nie wiem do końca co się w przyszłości stanie bo gracz ma otwarty świat(dlatego też najchętniej gram w rpgi) a w prowadzeniu cieszy mnie właśnie to że mimo że kreuję ten świat cały czas może nawet mnie spotkać coś niespodziewanego. Co prawda wolę grać ale kiedyś z braku GMa zmuszono mnie do prowadzenia, wtedy nie do końca wyszło i dlatego teraz jest to dla mnie wyzwanie. Gracz jest tylko aktorem a GM reżyserem. A poza tym warto jest nauczyć się masterować bo często jest tak że jest wielu chętnych do gry ale nie ma nikogo kto by potrafił ją poprowadzić. |