-Nie, dziwka Carmen- wyszeptał do siebie sarkastycznie jednak na tyle głośno że można było go usłyszeć
– Tak, to ja. Chędożone formalności – dopowiedział sobie szeptem. Przyjrzał się dokładnie nieznajomej mu twarzy przybysza. Jakoś nie budził jego zaufania… Widząc czyściutką koszulę nieznajomego Joachim odruchowo poprawił swoją. Podrapał się po bujnej rozwidlonej brodzie i oczekiwał na pytania typu: Kiedy widział pan Julię? Wie pan kim jest morderca? Zabił ją pan? Spał pan z nią? Czy sądzi pan że morderca spal z nią? A cholera go wie!
-Chędożone formalności – dodał swoim teatralnym szeptem
__________________ Logic will get you from A to B. Imagination will take you everywhere - Albert Einstein Problemy z komputerem i Internetem – przepraszam wszystkich. Wkrótce się odezwę. |