Kelven
-Nie chciałem ciebie obrazić, pytałem tylko z ciekawości-Odparł karczmarz w wyraźnie lepszym nastoju spowodowanym przypuszczalnie przyjemnym dla jego uszu dźwiękiem brzdękających monet.
-Co do noclegu to są jeszcze różnorodne wolne pokoje?-Dodał pośpiesznie karczmarz Ted który był wysokim lekko łysiejącym mężczyzną w średnim wieku ubranym w schludne ubranie i całkiem czysty fartuch. Althea Oswald
-Nie trzeba tak nerwowo reagować-Powiedział pierwszy z mężczyzn-wysoki długowłosy brunet z paskudną blizną na prawym policzku, ubrany był w ciemny płaszcz podróżny. Po czym pokazał jej swój sygnet.
-Mamy ci tylko to przekazać.-Dodał drugi z nich również w płaszczu ale z narzuconym kapturem, po czym podał Althei pod stołem zalakowaną kopertę.
Po chwili obaj wstali i zaczęli oddalać się w stronę drzwi. Himo
Himo-Obserwował gości w gospodzie zwracając szczególną uwagę na kobietę do której nagle przysiadło się dwoje obcych. Jeszcze dziwniejsze było to, że równie szybko wstali i wyszli na zewnątrz. Po paru chwilach z zewnątrz zaczął dobiegać coraz głośniejszy hałas jakby krzyk ludzi i może coś jeszcze.
Ostatnio edytowane przez Sobol_WPIA : 05-12-2007 o 18:31.
|