Mnie się podoba - cóż, kwestia gustu. Może ma na to wpływ fakt, że nigdy Coopera nie słuchałam i o ile kojarzyłam skądś piosenkę, o tyle musiałam poszperać w sieci, żeby znaleźć oryginał. No i może stąd nieznajomość utworu nie odbiła na mnie piętna
W każdym razie po pierwszym zachłyśnięciu się płytką i zwróceniu uwagi na utwory, które najbardziej wpadają w ucho i następnie przestudiowaniu jej dogłębniej - stwierdzam, że jest na niej kilka perełek i jeden diament! "Boy and the Ghost" - mój naprawdę numer jeden (póki co
).
I Yarotku, czemu Ty porównujesz Poison do Over The Hills? Przecież to jasne jak słońce, że przy tym wypada blado i płytko! Są takie utwory, które są nieporównywalne do żadnych innych, bo przy nich wszystko wypada kiepsko. To są po prostu... hity, no!