Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 05-12-2007, 19:52   #25
shadowdancer
 
Reputacja: 1 shadowdancer ma z czego być dumnyshadowdancer ma z czego być dumnyshadowdancer ma z czego być dumnyshadowdancer ma z czego być dumnyshadowdancer ma z czego być dumnyshadowdancer ma z czego być dumnyshadowdancer ma z czego być dumnyshadowdancer ma z czego być dumnyshadowdancer ma z czego być dumnyshadowdancer ma z czego być dumnyshadowdancer ma z czego być dumny
Krasnolud wyrwał ramię z uścisku Tribiana:
-Teraz za to wy panikujecie. Nie sądzę, by poza tą karczmą coś nam groziło. Ta kobieta nas do czegoś potrzebuje, nie widzicie? Celowo idę bez pancerza i broni - trochę krępuje ruchy. Jeśli... - urwał, spojrzawszy na Loonę, której dziwne zęby błyszczały złowieszczo, ale natychmiast się opanował - Jeśli chcesz, bardzo chętnie odbędę z tobą spacer. Zawsze to będzie do kogo gębę otworzyć. No, chyba że to ty zamierzasz mnie zamordować - powiedział sarkastycznie - Poczekaj chwilę... - po czym tak szybkim krokiem, na jaki pozwalały jego krótkie nogi udał się do swojego pokoju i schował kuferek do kieszonki stroju. Stratę pancerza i broni można jakoś przeboleć, ale w tym kuferku może kryć się coś cennego, a on niespecjalnie chciał wiedzieć teraz, co to jest. Zszedł na dół i powiedział:
-To co, ruszamy?
 
shadowdancer jest offline