Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 05-12-2007, 22:18   #6
Kerm
Administrator
 
Kerm's Avatar
 
Reputacja: 1 Kerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputację
Kelven spokojnie spojrzał na barmana, Zdawał sobie sprawę, że nastawienie rozmówcy uległo zmianie przede wszystkim na skutek dźwięku monet.
Gość z pustą kieszenią zawsze jest niemile witany - pomyślał - a magiczny dźwięk złota zmienia nastawienie na bardziej pozytywne.
Z przyjaznym uśmiechem na twarzy pokręcił głową na znak, że nie ma pretensji do pytającego.
- Nic się nie stało. To przecież normalne, że obcy człowiek wzbudza zainteresowanie - powiedział. - A co do pokoju, to prosiłbym o pojedynczy. Jestem ciut zmęczony i nie chciałbym, by ktoś chrapaniem zakłócał mi sen. Najchętniej teraz bym się wykąpał, a potem przegryzłbym coś...
- Co dziś poleca szef kuchni? - dodał.
Patrząc na czysty fartuch barmana pomyślał, że pewnie pokój będzie czysty, a jedzenie - nie dość, że strawne, to jeszcze podane na czystych talerzach. Byłaby to miła odmiana po ostatnich miesiącach włóczenia się po szlaku, jedzenia naprędce sporządzonych posiłków i spania pod gołym niebem.
Nagły ruch w kącie sali ponownie zwrócił uwagę Kelvena na blondynkę. Jej towarzysze już ją opuszczali, po dziwnie krótko trwającym spotkaniu.
Kelven odprowadził wzrokiem wychodzących mężczyzn, przy okazji spoglądając na siedzącego tuż przy wejściu elfa. Sprawiał on wrażenie, jakby czegoś, lub kogoś się spodziewał. Leżący u jego stóp wilk również nie wyglądał na uosobienie spokoju...
Nagle do uszy Kelvena dotarł dobiegający z ulicy hałas. Słysząc natężające się krzyki spojrzał na barmana.
- To tak co wieczór? - spytał, wskazując głową drzwi prowadzące na ulicę.
 

Ostatnio edytowane przez Kerm : 06-12-2007 o 19:59.
Kerm jest offline