Zauważywszy przyglądających się im osobnikom regularnie zerka w ich stronę, ale w taki sposób aby nie zorientowli się że są obserwowani ani że on wie że ich obserwują. Gdy Loona szepnęła w ich stronę ściszonych głosem odpowiedział:
- Widziałem, idźcie a ja zostanę z Beriandem... Nigdy nic nie wiadomo... - po czym urywa i spokojnie siedząc co jakiś czas spogląda na dziwnych osobników trzymając rękę blisko topora. |