Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 06-12-2007, 11:19   #7
RyldArgith
 
RyldArgith's Avatar
 
Reputacja: 1 RyldArgith jest godny podziwuRyldArgith jest godny podziwuRyldArgith jest godny podziwuRyldArgith jest godny podziwuRyldArgith jest godny podziwuRyldArgith jest godny podziwuRyldArgith jest godny podziwuRyldArgith jest godny podziwuRyldArgith jest godny podziwuRyldArgith jest godny podziwuRyldArgith jest godny podziwu
Kiedy wzięła wiadomość od dwójki nieznajomych tamci wstali od razu i wyszli.

Otworzyła więc przesyłkę i wyjęła z koperty list. Zaczęła czytać, a kiedy skończyła podeszła do kominka i wrzuciła do ognia. Poczekała chwile aż ogień strawi zupełnie list, a następnie wróciła na swoje miejsce.

Ciekawe, pomyślała. W końcu coś na czym się zna, a do celu jej podróży nie było wcale tak daleko. Kilkanaście dni w siodle. Rozejrzała się po sali. Szukała osób którzy mogliby się jej przyglądać, zresztą nie tylko jej, ale też jej dwóm „towarzyszom”. <test spostrzegawczości>.

Jeśli kogoś zauważyła to:
Przez chwilę patrzyła spod kaptura na obserwatora. Oceniała go. Może przez przypadek się zainteresował? Po chwili odpędziła tą myśl, nie wierzyła w przypadki. Szpieg? Możliwe. Wypadałoby się dowiedzieć co sprawiło jego zainteresowanie jej osobą. Od dawna żyła na granicy życia i śmierci, wielokrotnie była bliska jej przekroczenia. Jednak zawsze się jej udawało. To wyrabia nawyk ostrożności. Postanowiła zwrócić na niego większą uwagę.

Rozejrzała się dookoła w poszukiwaniu tylnego wyjścia, lub chociażby okna, przez które by wyszła. <spostrzegawczość>. Jednak nie przechodzi przez wyjście. Obserwuje swojego obserwatora.

Jeśli nikogo nie zauważyła:

Wypiła resztki wody, po czym wstała i już chciała wyjść z karczmy, gdy dobiegły ją jakieś okrzyki. Zabawa jakaś, czy co? Pewnie tak, zapewne jakieś lokalne święto. Odrobina „zabawy” nie zaszkodzi. Podeszła do okna, wypatrując źródła tych okrzyków, ale też jakiegoś łatwego łupu <test spostrzegawczości>.
 

Ostatnio edytowane przez RyldArgith : 06-12-2007 o 11:41.
RyldArgith jest offline