Wątek: Przygoda w 1944
Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 07-12-2007, 22:22   #3
Arango
Banned
 
Reputacja: 1 Arango jest na bardzo dobrej drodzeArango jest na bardzo dobrej drodzeArango jest na bardzo dobrej drodzeArango jest na bardzo dobrej drodzeArango jest na bardzo dobrej drodzeArango jest na bardzo dobrej drodzeArango jest na bardzo dobrej drodzeArango jest na bardzo dobrej drodzeArango jest na bardzo dobrej drodze
Mi nie.

Czołg to panzer, albo Panzerkampfwagen, a nie Panzerwagen ( bo to o ile mnie pamięć nie myli samochód pancerny), nie ma składu amunicji, a więc nie można weń go trafić i nie słyszałem jeszcze o mieszanej rasowo załodze czołgu w II wojnie światowej ( mieszane jednostki i to w piechocie pojawiły się dopiero w czasie wojny wietnamskiej jeśli dobrze pamiętam ).

"Sierżant Olivier był dość młody, przed trzydziestką, ale poważny, jakby miał jeszcze raz tyle lat. Swój chrzest bojowy przeszedł na plaży Omaha, a potem, gdy prawie nie zginęli przygnieceni przez osiemdziesiątki ósemki na polu minowym " - o to te działa latały i przygniatały ?

Brak zakończenia - jakby autorowi się odechciało, wstał od stołu i poszedł sobie zaparzyć kawy.

Ogólne wrażenie - może dalsze części ( o ile będą ) okażą się lepsze, na razie nie powala na kolana.
 

Ostatnio edytowane przez Arango : 07-12-2007 o 22:45.
Arango jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem