Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 09-12-2007, 08:44   #47
dreamwalker
 
dreamwalker's Avatar
 
Reputacja: 1 dreamwalker jest po prostu świetnydreamwalker jest po prostu świetnydreamwalker jest po prostu świetnydreamwalker jest po prostu świetnydreamwalker jest po prostu świetnydreamwalker jest po prostu świetnydreamwalker jest po prostu świetnydreamwalker jest po prostu świetnydreamwalker jest po prostu świetnydreamwalker jest po prostu świetnydreamwalker jest po prostu świetny
Karris Quint

Karris rzucał czar Słusznej potęgi, gdy nagle jeździec najzwyczajniej w świecie przejechał przez niego. Kapłan poczuł nagle straszny ból dochodzący z jego wnętrza. Ból palący i obezwładniający, a jednocześnie przynoszący chłód. Wielki chłód. Karris przestał rzucać czar i bezwładnie upadł w śnieg. Gdy wstał jeźdźca już nie było.

Kapłan popatrzył na otwarte na piętrze okno. Droga spowrotem nie będzie lekka.
- Chodźcie do środka. Dość przygód na dzisiaj. - stwierdził Karris po czym powlókł się w stronę gospody. ~Spaaać. Może tym razem nic mi się nie przyśni.~
Nie obchodziło go jak zareaguje reszta. Jutro czeka ich praca i wypoczynek jest potrzebny równie dobrze niż potężne czary trzymane w pamięci. Karris był zmęczony i dokuczał mu jeszcze ból pozostały po tym jak przejechał przez niego jeździec. Ból minie. Ale kto wie czy nie wywoła kolejnych koszmarów?
Kapłan nie przebierając się nawet osunął się na łóżko. Tym razem jednak jego sen był spokojny.
 

Ostatnio edytowane przez dreamwalker : 09-12-2007 o 14:12.
dreamwalker jest offline