Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 10-12-2007, 14:38   #77
Junior
 
Junior's Avatar
 
Reputacja: 1 Junior ma wspaniałą reputacjęJunior ma wspaniałą reputacjęJunior ma wspaniałą reputacjęJunior ma wspaniałą reputacjęJunior ma wspaniałą reputacjęJunior ma wspaniałą reputacjęJunior ma wspaniałą reputacjęJunior ma wspaniałą reputacjęJunior ma wspaniałą reputacjęJunior ma wspaniałą reputacjęJunior ma wspaniałą reputację
Świat wirował w koło. Napędzany szalonym Gniewem. Swoistym paliwem które zamieniało potężnego wojownika Crinos, w awatara siły, wytrzymałości, walki. Awatara którego ten kochał, uwielbiał i hołubił. Marek jak każdy wilkołak działał instynktownie. A w chwilach zagrożenia kochał swego awatara. Ulegał mu. Dawał się powodować swym gniewem, złością. Czcił swą siłę. Był potężny i niezwyciężony.

Uderzył z gniewem w ścianę. Ktoś by powiedział – ileż w tym komizmu! Ależ on głupi! Jak można uderzać w ścianę i liczyć… A jednak pod naporem mięśni paru-set kilowej bestii poleciał tynk, cegły, w ścianie pojawiły się wyżłobienia. Ulegała przed gniewem Ahrouna.

I może by uległa, ale ta ściana nie była zwyczajna. Ona żyła i przystąpiła do aktywnej obrony. Ciosy, wrzaski, warczenie, wycie, błyskawiczne ciosy. Parę sekund trwała walka tytanów. Dla człowieka były to byty o sile niemożliwej do objęcia umysłem.

W pewnym momencie Ahroun odepchnął się mocno odskakując. Poczym wciąż posiłkując się nadzwyczajną szybkością ruszył odpychając się wszystkimi kończynami w stronę wyjścia. Nie tyle taranując zaskoczonych towarzyszy, co raczej ponaglając i wypychając w stronę wyjścia.
 
__________________
To nie lada sztuka pobudzać ludzkie emocje pocierając końskim włosiem po baraniej kiszce.
Junior jest offline