Tahu-Tahu, znając życie daje Ci popalić sezon grudniowy. Nie tylko Tobie.
Ja tam nie mam Ci nijak za złe, ufam, że to, co Cię trzyma, Cię kiedyś puści. Nie musisz przeskakiwać płotów z tej racji czy wykopywać czasu kosztem, np. snu.
Stać mnie na cierpliwość. Dzięki za info.