Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 13-12-2007, 21:09   #17
nothing1nothingowicz
 
Reputacja: 1 nothing1nothingowicz nie jest za bardzo znanynothing1nothingowicz nie jest za bardzo znanynothing1nothingowicz nie jest za bardzo znany
To nie był najlepszy pomysł z tą gospodą.

Cała ta hałastra nie przedstawiała prawie żadnej wartości bojowej. Nadawali się na puszczenie domu uciech z dymem lub wywiezienie burmistrza na wozie z gnojem ale nie mieli żadnych szans w starciu z orkami, istotami które zostały stworzone po to by zabijać. Zdyscyplinowanie, biegłość w walce w zwarciu, niebywała siła i prymitywny instynkt czynią z nich istną szarańcze, pożerającą wszystko co nie jest w stanie się im sprzeciwić.

To będzie rzeź a nie bitwa - pomyślał Himo patrząc na gospodziane, pospolite ruszenie składające się z podchmielonych lub pijanych przedstawicieli różnych ras. Niektórzy byli w takim stanie, że prędzej odrąbali by głowę sobie niż jakiemuś orkowi.

Pośród nich pozytywnie wyróżniała się grupa 12 krasnoludów. Ci trzymali się razem próbując stworzyć coś co mogło przypominać w swym kształcie szyk. Zabierali do swojej gromady każdego kto trzymał siebie i swoją broń w miarę prosto i potrafił rozróżnić kierunek marszu. Ale krasnoludy kłóciły się między sobą kto ma z nich dowodzić.

Czy będą chcieli słuchać elfa ? - zastanawiał się Himo - choć nie był nigdy żołnierzem to na żołnierskim rzemiośle znał się wystarczająco by wiedzieć co to jest łańcuch dowodzenia.
 

Ostatnio edytowane przez nothing1nothingowicz : 13-12-2007 o 21:36.
nothing1nothingowicz jest offline