Okey, niech każdy pisze po swojemu. Chyba, że MG coś autorytarnie zarządzi. Ale wypraszam sobie jakieś posądzenia o wstydliwość
A co do pisania o konkretnej godzinie, to mi się niezbyt podoba. Mogę zapewnić, że raz albo dwa dziennie zajrzę i coś napiszę, ale już kiedy dokładnie to zrobię, to ciężko mi przewidzieć na dalej niż trzy dni do przodu. Ustalanie jakichś sztywnych norm w tej sprawie niezbyt mi pasuje.