Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 21-12-2007, 20:59   #231
Drzewiec
 
Reputacja: 1 Drzewiec jest na bardzo dobrej drodzeDrzewiec jest na bardzo dobrej drodzeDrzewiec jest na bardzo dobrej drodzeDrzewiec jest na bardzo dobrej drodzeDrzewiec jest na bardzo dobrej drodzeDrzewiec jest na bardzo dobrej drodzeDrzewiec jest na bardzo dobrej drodzeDrzewiec jest na bardzo dobrej drodzeDrzewiec jest na bardzo dobrej drodze
Stan, gdy usłyszał o napadzie, natychmiast zwietrzył szansę. Pomoc w ujęciu złodziejów mogła zaowocować wdzięcznością szeryfa, a w efekcie może jakimś zasiłkiem... Nie wspominając o pomocy sklepikarza, prawda?
Oj, biedny Stan, nie wiedział, że nigdy nie może być tak, jak by chciał...
W biegu odbezpieczył broń. Był gotów nawet do strzelania do sukinsynów, w końcu w tym świecie i to wolno robić? Mijał tłum, zbliżał się do miejsca, z którego dochodziły okrzyki i inne dziwne odgłosy.
W końcu zatrzymał się i wychylił głowę, by przez szybę ujrzeć, jak wygląda sytuacja...
Gdy zobaczył to, co zobaczył, szczęka mu opadła, a pistolet wypadł z ręki...
Czym prędzej go podniósł i zaczął gorączkowo myśleć. A myśli nie nadają się do cenzuralnego opisania. Kurwa, zostawił ich na kilka minut, a ci już zdążyli się wpakować w bagno...
Musiał obmyślić szybki plan, jak wyciągnąć ich z gówna, a jednocześnie samemu się w nie nie wpakować.
 
Drzewiec jest offline