Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 21-12-2007, 22:09   #8
Syl Daar
 
Reputacja: 1 Syl Daar jest na bardzo dobrej drodzeSyl Daar jest na bardzo dobrej drodzeSyl Daar jest na bardzo dobrej drodzeSyl Daar jest na bardzo dobrej drodzeSyl Daar jest na bardzo dobrej drodzeSyl Daar jest na bardzo dobrej drodzeSyl Daar jest na bardzo dobrej drodzeSyl Daar jest na bardzo dobrej drodzeSyl Daar jest na bardzo dobrej drodzeSyl Daar jest na bardzo dobrej drodzeSyl Daar jest na bardzo dobrej drodze
Sześć strzał Karhis wystrzeliła idealnie. Strzały poszybowały i pozbawiły potworów wzroku i mowy, oraz sprawiły, że potwory padły na ziemie. trzy ostatnie strzały nie nie wystrzeliły, tak jak tego Karhis życzyła. Jedna trafiła w nogę potwora, druga przekłuła jego hełm, a trzecia trafiła potwora w żołądek. Krew się polała z żołądka i potwór wrzasnął.Potwór kulejąc podbiegł do Karhis i chciał uderzyć Demonkę swoją pałką, lecz Karhis szybko wyjęła oba sztylety i sparowała cios. Potwór zamachnął się i uderzył Karhis w przeponę. Karhis zaskomlała z bólu niczym pies, lecz nie pozwoliła sobie paść na podłogę i przebiła sztyletem potwora gardło. Stwór zaryczał i padł. Karhis powoli wyjęła łuk i cichym strzałem odesłała potwora z tego świata. Potem demonka chciała wysłuchać pozostałych błagania, ale było za póżno. Wszystkie stwory były nieżywe. Biały piesek podbiegł do Karhis ciągnąc demonkę za spodnie w stronę krzaków. Karhis po długich namowach psa poszła do krzaków. Za nimi zobaczyła przerażającą scenę. Smukłą postać przywiązana do drzewa z wydłubanymi oczyma i całą we krwi. Demonka szybko podbiegła do postaci i sprawdziła czy żyje, lecz nie żyła również. Owiał demonkę wiatr grozy. Nie wiedziała co począć z psem, trupami i z całą resztą.
 
Syl Daar jest offline